W cyklu "Nastroje we Dwoje" wystąpiła Ania Rusowicz z zespołem. Ania - szalenie skromna, sympatyczna i żywiołowa dziewczyna (jak przystało na artystkę big-bitową) porwała ostrołęcką publiczność. Dodajmy, że nie zdarza się to często, by temperament artysty udzielił się naszym widzom. Tym bardziej cieszymy się, że widownia bawiła się równie dobrze, co wykonawcy na scenie. Mimo, że w garderobie czekał, piszcząc z utęsknienia jej pupil - kundelek, Ania znalazła dużo czasu dla swoich wielbicieli, którym rozdawała autografy. Jest osobą na tyle spontaniczną, że autograf złożyła nawet na bucie małej fanki. obejrzyj zdjęcia
W cyklu "Nastroje we Dwoje" wystąpiła Ania Rusowicz z zespołem. Ania - szalenie skromna, sympatyczna i żywiołowa dziewczyna (jak przystało na artystkę big-bitową) porwała ostrołęcką publiczność. Dodajmy, że nie zdarza się to często, by temperament artysty udzielił się naszym widzom. Tym bardziej cieszymy się, że widownia bawiła się równie dobrze, co wykonawcy na scenie. Mimo, że w garderobie czekał, piszcząc z utęsknienia jej pupil - kundelek, Ania znalazła dużo czasu dla swoich wielbicieli, którym rozdawała autografy. Jest osobą na tyle spontaniczną, że autograf złożyła nawet na bucie małej fanki.
Przypomnijmy, że Ania Rusowicz jest obecnie jedyną polską wokalistką, śpiewającą prawdziwy big-bit.
W 2011 roku pojawiła się na festiwalu w Opolu z recitalem poświęconym pamięci swojej zmarłej przed 20 laty mamy, Ady Rusowicz i natychmiast zachwyciła publiczność. W październiku 2011 wydała solową płytę „Mój Big-Bit”.
W 2011 roku pojawiła się na festiwalu w Opolu z recitalem poświęconym pamięci swojej zmarłej przed 20 laty mamy, Ady Rusowicz i natychmiast zachwyciła publiczność. W październiku 2011 wydała solową płytę „Mój Big-Bit”. Płyta jest stylistycznie spójna z moją osobowością, o wszystkim zdecydowały geny – mówi Ania. Przeboje Czerwonych Gitar, Niebiesko-Czarnych czy Czesława Niemena zna każdy. W czym tkwi więc sekret Ani? W numerach skomponowanych specjalnie na płytę, w nowych aranżacjach, a także w młodych umysłach ludzi, tworzących płytę z muzyką, której słuchali ich rodzice na wakacjach pod gruszą.
„Mój Big-Bit” to idealny środek teleportujący w czasie - dla młodych do krainy dzieciństwa, dla starszej publiczności do pierwszych muzycznych sentymentów. A czym ta płyta jest dla samej Ani Rusowicz? „Połowa piosenek to moje kompozycje i teksty, a sześć stanowią utwory mamy, z których większość skomponował dla niej Czesław Niemen, gdy jeszcze byli narzeczeństwem. Nie odtwarzam ich, nie robię z nich coverów, ale próbuję połączyć tamte czasy z czymś nowoczesnym. To hołd złożony mamie. (...) Z pełną dumą mogę jednak powiedzieć – Jestem córką swojej mamy! Cieszę się, że w końcu to z siebie wyjęłam. Czuję się silna. Mój pociąg ruszył i tak prędko się nie zatrzyma”. W ten sposób udowodniła, że posiada najbardziej bigbitowe korzenie w kraju. Doskonale czuje ten styl, komponuje, pisze teksty piosenek, które zapadają w pamięć po pierwszym odsłuchaniu.
26 kwietnia br. podczas gali Fryderyki 2012, Ania została uhonorowana aż czterema statuetkami w kategoriach: Wokalistka Roku, Płyta Roku Pop, Produkcja Muzyczna Roku (wspólnie z Kubą Galińskim) oraz Debiut Roku.
Ani Rusowicz towarzyszą na scenie:
Michał „Mija” Sęk - klawisze
Maciej Gładysz - gitara
Michał „Burza” Burzymowski - bas
Hubert Gasiul - bębny
15 września, godz. 17.00, cena biletu 25 zł, sala OCK
Opublikowano: 22 sierpnia 2012 r.
Autor: Promocja OCK