wernisaż wystawy
Sławomir Jerzy Rochowicz – urodzony w 1957 roku w Sokołowie Podlaskim. Uczeń Stanisława Skolimowskiego. Zajmuje się malarstwem olejnym, rysunkiem, linorytem i ilustracją książkową...
wernisaż wystawy
Sławomir Jerzy Rochowicz – urodzony w 1957 roku w Sokołowie Podlaskim. Uczeń Stanisława Skolimowskiego. Zajmuje się malarstwem olejnym, rysunkiem, linorytem i ilustracją książkową. Bierze udział w plenerach malarskich i wystawach zbiorowych. Pracuje w „Galerii Ostrołęka” Ostrołęckiego Centrum Kultury.
Wystawę zrealizowano w ramach stypendium artystycznego przyznanego autorowi przez Prezydenta Miasta Ostrołęki.
Galeria Ostrołęka
__________________________
Patrząc na Malarstwo Sławka czuję szczerość twórczej wypowiedzi, wierność obranym zasadom i niezwykłe oddanie SZTUCE, KTÓRA (jak to Stanisław Skolimowski zwykł mawiać) NIGDY CIĘ NIE ZDRADZI.
Potrzeba i dążenie do piękna idealnego sprawia, że malarstwo Sławka wydaje się być okryte lekką mgiełką, owym niedopowiedzeniem, które stwarza przestrzeń dla intymności... Odnajdujemy tam NIEWINNOŚĆ CIELESNĄ (doskonałość w swej niedoskonałości) i METAFIZYKĘ DUSZY.
W sztuce Sławka nie ma miejsca dla moralizatorstwa, co zapewne wyniósł od swego Mistrza i wielkiego Przyjaciela Stanisława Skolimowskiego. „Poszukuj, doświadczaj, ale nie oceniaj” „Bądź wierny sobie i wierny swojemu powołaniu”. W Malarstwie Sławka czuć tą wierność, zwłaszcza w pejzażach. Portrety z kolei pokazują wielką potrzebę zapisywania, zmaterializowania emocji, uwiecznienia uczuć (obrazem, rysunkiem, szkicem).
Abstrakcja - Odrealnienie, to Malarstwo Przeczute, to Malarstwo Sławka
Katarzyna Matyjek
__________________________
Patrząc na obrazy Sławomira Rochowicza oczywiście dostrzegam mistrza – Stanisława Skolimowskiego i jego tradycję malarstwa. Ta obserwacja, nie dość odkrywcza, niesie w sobie jednak zbyt dużą dozę uogólnień. Staje się przeszkodą w odbiorze obrazów indywidualnego artysty. Z trudem próbuję odrzucić tę utartą już etykietę, którą naznaczone jest malarstwo Sławka. Stwarza ona przeszkodę trudną do pokonania. Nie ułatwia mi tego sam autor, który zrodził się ze Skolimowskiego, uczył się od niego, rozmawiał o alchemii sztuki, o tajemnicy, którą w sobie niesie, malował z mistrzem, stojąc nie raz przed tym samym drzewem, zanurzony w tym samym krajobrazie, powołujący się w końcu na mistrza w tym co tworzy i jak tworzy.
Wystawa malarstwa Sławomira Rochowicza w Galerii Ostrołęka jest okazją, by zobaczyć większą liczbę prac, poznać dorobek artysty, jego rozwój. Mamy sposobność, by spojrzeć świeżym okiem na efekt przemyśleń malarza, jego uczuć i talentów, zostawiając za sobą to co już wiemy i po co chętnie sięgamy, wyrażając opinię o malarstwie Sławka.
Zadajmy sobie pytanie, czy jesteśmy w stanie wybrać się w odkrywczą podróż, która może stać się dla nas samych bardziej wartościową niż spojrzenie ogólne, utarte, blokujące otwarcie oczu i indywidualne przeżycie obrazu. Czy umiemy dostrzec w tych pracach efekt nieskończenie toczącego się dialogu artysty z artystą czy jedynie rozmowę mistrza z uczniem.
Barbara Kalinowska
Opublikowano: 29 października 2018 r.
Autor: Promocja OCK